Projekt

Budowa porodówki w Ayos (Kamerun)

BUDOWA PORODÓWKI

LICZBA PROJEKTU: 300 PORODÓW

MIEJSCE: KAMERUN

NR PROJEKTU: 15/2025

Zrealizowane!
Bardzo dziękujemy za każde wsparcie!

Przekazaliśmy 270 707 zł na budowę porodówki w Ayos. Porodówka w Ayos jest konieczna, by ratować życie kobiet i ich dzieci.

Budowa porodówki w Ayos (Kamerun)

Jestem w dziewiątym miesiącu ciąży – mówi Iana. – Jestem szczęśliwa, że nie będę musiała rodzić w wiosce, gdzie nie ma dla nas opieki. Poród na wsi jest bardzo niebezpieczny.
Znam kilka przypadków, kiedy dziecko zmarło
.

Budowa porodówki w Ayos (Kamerun)

Nigdy nie myślałam, że tak się stanie – przyznaje Giseline. Kobieta jest niedożywiona i nie ma pokarmu, więc córkę Martinę musi karmić mlekiem w proszku. Mleko jest bardzo drogie – na szczęście dostaje je w przychodni w Ayos.

„W naszej przychodni odbieramy ponad trzysta porodów rocznie. Ta liczba wciąż rośnie. Niestety, nie jesteśmy w stanie wszystkim pomóc ani też udzielić pomocy w trudnych przypadkach. Kobiety z komplikacjami musimy odsyłać do państwowego szpitala” – mówi Krystyna Pudło, od lat kierująca przychodnią w Ayos.

„Warunki w tamtym szpitalu są złe. Nie mają choćby wody – przyjeżdżają z beczkami do naszej przychodni. Nie mają też inkubatora – kontynuuje  dyrektorka przychodni. – Raz wysłałam im kobietę z trudnym porodem. Zaopatrzyłam ją w reklamówkę z antybiotykami, bo wiedziałam, że ich tam nie dostanie. Kobietę uratowali, ale dziecko już nie. Zmarło z wychłodzenia.

Innym razem zostałam obudzona przez rodzinę w nocy, bym ja lub ktoś od nas oddał krew. Rodzina za mało zapłaciła w państwowym szpitalu i nie chcieli im pomóc”.

Poród w państwowym szpitalu jest za drogi dla przeciętnej rodziny. To koszt około 30 euro. Można za to kupić 25 kg ryżu czy 15 litrów oleju. Do tego rodząca musi sama przynieść wszystko: rękawiczki, bandaże, chlor, a rodzina musi posprzątać salę porodową.

W przychodni prowadzonej przez siostry Opatrzności Bożej za poród płaci się ułamek tej kwoty, a najubożsi otrzymują leczenie za darmo. Przychodnia jest jednak za mała.

Budowa porodówki w Ayos (Kamerun)

„Chciałybyśmy kobietom dać zdrowie i komfort, ale nasza przychodnia jest za mała – mówi Gisele, która jest pielęgniarką w Ayos. – Nie mamy też sali do operacji – musimy odsyłać kobiety z komplikacjami”.

Budowa porodówki w Ayos (Kamerun)

Celestyna mieszka 40 km od Ayos. „Szłam, bo mi powiedzieli,
że tu dostanę pomoc. W państwowych ośrodkach zdrowia nie ma leków i trudno o leczenie”
– mówi Celestyna.

Budowa porodówki w Ayos (Kamerun)

Marie ma 17 lat i kilka godzin wcześniej urodziła córeczkę. Zna dużo kobiet, które rodziły bez lekarza – nawet gdy ich przypadek był trudny. Ona sama musiała przyjechać na motorze 27 km. Bliżej nie ma żadnej opieki medycznej.

Brakuje nawet magnezu

Gdy kobiety nie stać na badania w ciąży, nie da się przewiedzieć komplikacji. „Raz przyszła do nas kobieta, która nie wiedziała, że jest w ciąży bliźniaczej” – wspomina Krystyna Pudło. Gdy poród już się rozpoczął, odsyłanie kobiety może skończyć się śmiercią i matki, i dziecka.

„Innym razem odesłaliśmy do państwowego szpitala kobietę ze stanem rzucawkowym. Tam nie mieli magnezu, żeby jej podać. Przybiegła do nas rodzina i wydaliśmy im magnez.

Sytuacje życia lub śmierci

Ratujemy też dzieci w najtrudniejszych sytuacjach. Pewnego późnego wieczoru przyszła do mnie kobieta w zaawansowanej ciąży i mówi, że albo wezmę jej dziecko, albo ona szuka aborcji. Obiecałam jej wszystkie darmowe badania i że zaopiekuję się jej dzieckiem po porodzie. Gdy urodziła, zniknęła w nocy, nikt jej odtąd nie widział.

Zgłosiła się para, która nie mogła mieć dzieci. Adoptowali chłopca. Potem okazało się, że ma anemię sierpowatą. Mąż był wysokim urzędnikiem państwowym i leczyli synka najlepiej, jak się da – nawet za granicą. Po latach się dowiedziałam, że oboje rodzice adopcyjni mają geny odpowiedzialne za tę chorobę. Gdyby mieli swoje dziecko, też by urodziło się chore”.

Niezbędna porodówka!

W Ayos potrzebna jest porodówka – z salą operacyjną, w której można by, m.in., przeprowadzać cesarskie cięcia. Potrzebujemy też wybudować salę przedporodową, porodową i poporodową. Niezbędna jest także sala zabiegowa, sala dla chorych mam w ciąży, sala dla wcześniaków i magazyn.

DZIAŁAJ Z NAMI!

Zostań darczyńcą Polskiej Fundacji dla Arfyki – dołącz do naszej społeczności! Wpłaty możesz dokonać w dogodny dla siebie sposób

Wpłać bezpośrednio na konto Fundacji, regularnie wspieraj nas stałym przelewem lub zrób szybki przelew blik.

Twoja wpłata zmieni czyjeś życie

Podziel się: