Przekazaliśmy 4 tysiące euro na świetlicę dla sierot na obrzeżach Kinszasa. Na obrzeżach Kinszasy (populacja: 13 mln) ludzie mieszkają w barakach. O pracę jest bardzo trudno — praca jest tylko w centrum stolicy, a płaca wynosi 2–3 dolary za dzień.
Pastor odpowiedzialny za realizację projektu nazywa się Jeremie Mufata Mingi i jest niepełnosprawny. W dzieciństwie zapadł na poważną chorobę, skutkiem tego jest niepełnosprawny na prawą nogę. Pomaga najuboższym ze swojej dzielnicy Kimbanseke. Rodziny w tej dzielnicy mają około 30 sierot. Są dni, że dorośli i dzieci piją tylko wodę.
Celem projektu jest zakup terenu pod budowę przyszłej szkoły a także budowa sali wspólnej, która byłaby jednym z miejsc nadziei dla osób żyjących w tej biednej dzielnicy.