Przekazaliśmy 131 300 euro na edukację i utrzymanie dzieci w regionie Mampikony na Madagaskarze. Sytuacja w regionie jest tak trudna, że dzieci muszą pracować. Często pracują na śmietnikach, zbierając metal i butelki. Zbierają i rąbią drewno na opał, noszą wodę, pracują na polu. Dziewczynki piorą odzież nad rzeką, a wielu 7‑latków pracuje przy wypasie bydła. Dzieci pracują też w kamieniołomach i kopalniach. Dostają w przeliczeniu 1 zł dziennie, a nieraz tylko jedzenie.
Analfabetyzm jest tu powszechny. Klasa bywa, że liczy ponad 100 uczniów, ale książka jest jedna na całą klasę. Często w szkołach nie ma lekcji, gdy uczniowie pracują na polu nauczyciela. Wciąż jednak wiele jest wiosek, w których nie ma dostępu do edukacji. Nieliczne szkoły państwowe są w opłakanym stanie: mają jedną, góra dwie sale, które przykrywa dach sklecony z bambusa. Często klasa ma tylko jedną książkę. Zeszyt i ołówek to też luksus, zwykle dziecku musi wystarczyć wypożyczona tabliczka i kreda.
Edukacja w teorii jest darmowa, powszechna i obowiązkowa (przez 5 lat — między 6. a 10. rokiem życia), ale rzeczywistość wygląda inaczej:
- Około 28 % dzieci w wieku 5–14 lat musi pracować, by pomóc rodzicom w utrzymaniu domu, co zmusza je do zrezygnowania z edukacji;
- 26 % uczniów powtarza klasę w podstawówce.
- Tylko co trzeci uczeń dotrwa do końca podstawówki
- wskaźnik scholaryzacji – 5 proc. (Polska 68,1%. Wskaźnik ten pokazuje, jaki procent studentów jest w populacji osób w wieku studenckim).
- Rządowe nakłady na edukację jako procent PKB – 3,23. (W Polsce 5,2%, przy czym należy pamiętać o różnicy w bogactwie krajów).
- Na jednego nauczyciela przypadka 22,3 uczniów (w Polsce: 10).
Lanto ma 14 lat, choć wskutek ciężkiej pracy wygląda na dużo więcej. Kiedy tata żył, było trochę lepiej. Niestety, w jednej chwili najstarszy Lanto z małego chłopca musiał stać się mężczyzną, który troszczy się o młodsze rodzeństwo. Stara się być dorosłym, ale – jak twierdzi – kiedy jest już bardzo ciężko, potrafi też płakać jak małe dziecko. Lanto kiedyś chodził do szkoły podstawowej. Miło wspomina ten czas. Po prostu siedział w ławce i uczył się. Jego marzenie to nauczyć się pisać i czytać. Potem chciałby zostać nauczycielem i uczyć inne dzieci ulicy.
Projekt obejmuje m.in. edukację i dożywianie w miejscowości Mampikony: