Przekazaliśmy 1700 euro na pomoc ośrodkowi dla dzieci ulicy w Angoli.
Ośrodek Ana Jeto w Luena został stworzony z myślą o dzieciach i młodzieży, które z różnych powodów zostały zmuszone do życia na ulicy. W ośrodku mieszka na stałe małżeństwo, które, zajmując się dziećmi, pełni także rolę „mamy” i „taty”. Dzieci są stopniowo uczone funkcjonowania w rodzinie oraz w społeczeństwie. Jest to proces. W ośrodku jest miejsce dla 16 dzieci. Ośrodek oferuje całodzienną i całonocną opiekę nad dziećmi, dbając także i ich rozwój intelektualny. Dzieci mogą brać udział w takich aktywnościach jak: praca w grupie, zabawy ruchowe, oglądanie filmów a także różne formy zabaw edukacyjnych.
Niezbędne jest, by dzieci, kiedy już będą mogły opuścić ośrodek umiały zorganizować i zaplanować życie w społeczeństwie i rodzinie.
Dzieci żyjące w ośrodku wywodzą się z rodzin dysfunkcyjnych, obarczonych wieloma problemami takimi jak: molestowanie seksualne, nadużywanie alkoholu, przemoc, ubóstwo. Często też rodziny nie są w stanie sprostać podstawowym potrzebom dziecka. Nawet kilka miesięcy życia na ulicy niesie ze sobą ryzyko traum, które wymagają pomocy psychologa.
Dlatego też jednym z głównych założeń projektu Ana Jeto jest danie dzieciom możliwości obserwacji zdrowych relacji rodzinnych, nieobciążonych patologią. Wsparcie, jakiego udziela ośrodek, to minimum 6 miesięcy dla każdego mieszkańca ośrodka. Proces reintegracji społecznej zawiera także pomoc w rejestracji i zdobyciu niezbędnych dokumentów oraz pomoc w zajęciach szkolnych lub też zapewnienie uczestnictwa w kursach zawodowych, odbywających się w Centrum Edukacji Profesjonalnej na terenie Lueny.
Streetworking
Uczestnicy projektu są wybierani poprzez osoby odpowiedzialne, mające doświadczenie w pracy z dziećmi żyjącymi na ulicy. Są to głównie pracownicy ośrodka Ana Jeto, którzy, pracując na ulicy, zachęcają dzieci do wzięcia udziału w projekcie i zamieszkania w ośrodku (streetworking).
Konsekwencje wojny
Luena jest stolicą prowincji Moxico w Angoli. Prowincja znajduje się we wschodniej części Angoli. Wojna trwająca tutaj od 1975 roku, zakończyła się w 2002. Konsekwencją wojny są jednak nie tylko przesiedlenie osób oraz duża liczba uchodźców. Po konflikcie prowincja została pozbawiona pomocy, opuszczona i wyizolowana. Ogromnym problemem społecznym jest też ustawiczny brak pracy i żywności. Moxico jest jedną z tych prowincji, które wojna naznaczyła najbardziej. Jej niszczący wpływ jest widoczny do dzisiaj i objawia się głównie olbrzymimi zniszczeniami budynków, dróg, mostów i pól. Wiele dróg nie zostało jeszcze do końca oczyszczonych z min. Dostrzega się również ogromny deficyt w dziedzinie zdrowia oraz edukacji: brak podręczników, nauczycieli, lekarzy, lekarstw.
Prowincja notuje nieustanny regres ekonomiczny. Wiele miejsc pozbawionych jest łączności ze światem, torów kolejowych a drogi uniemożliwiają odbycie podróży samochodem.
Co było potrzebne w ośrodku?
Sfinansowaliśmy:
- Lekarstwa — szczególnie przeciw malarii i tyfusowi. Najprostsze lekarstwo przeciw malarii, artymeter lub chinina, to około 8 $, lekarstwo przeciw tyfusowi to około 4 $ (cena za kurację jednorazową dla jednej osoby, a w ciągu pół roku można zachorować nawet 4 razy).
- Budowa nowej kanalizacji. To koszt 1500 $.