Przekazaliśmy do Kamerunu 13 140,00 zł, aby wesprzeć ten projekt. Dzienna statystyka zatrzymanych więźniów w tym więzieniu waha się od 900 do 980 osób.
Siostra Orencja Helena Żak ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Apostolstwa Katolickiego (siostry pallotynki) od 2004 roku pracuje jako misjonarka w Kamerunie, a od 2009 roku posługuje w mieście Bafoussam. M.in. 2–3 razy w tygodniu pracuje jako wolontariuszka w centralnym więzieniu Bafoussam. Zasięg jej działania jest zróżnicowany: duchowy, moralny, socjalny, opieka medyczna, dożywianie. Dotąd zorganizowano w więzieniu m.in. katechumenat i różne grupy modlitewne (codzienna modlitwa, Msze św., różaniec, lektura Pisma św., droga krzyżowa). Dzięki pomocy finansowej z Caritas zdołano naprawić dachy nad celami więziennymi, zorganizować hangar dla odwiedzających, zmodyfikować sektor młodocianych i kobiet. Obecnie konieczne prace to remont kuchni, wymiana zadaszenia nad kuchnią, naprawa trzech pieców z paleniskami, budowa kominów.
W więzieniu warunki są wyjątkowo trudne: cele nie są większe jak 3 na 5m. W celi mieszka 20–30 mieszkańców. Racja żywnościowa to mała miseczka do jednego litra pojemności – gotowana kukurydza okraszona czerwonym olejem albo kukurydza mielona ugotowana na wodzie w postaci papki z sosem sojowym. Racja jest przeznaczona na 24 godz. Wielu więźniów nie ma żadnej pomocy z zewnątrz. Gdy ktoś jest zatrzymany, to jego rodzina często urywa z nim kontakt. Bywa, że więźniowie są zatrzymywani za drobne przewinienia. „Przykład? – opowiada s. Orencja. — Pytam, co zrobiłeś? — Ukradłem męskie sandały sąsiadowi, który sprzedawał tak jak ja i przestawiłem na swoje stanowisko. Sprzedałem je szybko i dobrze, ale teraz jestem tutaj. Zwykle sprawa od zatrzymania do wyjaśnienia trwa długo”.
Zdjęcia z kuchni więzienia – stan kuchni przed projektem. Zdjęcia musiały być wykonane z ukrycia, stąd ich słaba jakość.